19 października, tuż przed wyjściem z gdańskiego szpitala na kilkudniową przepustkę, Nergal odpowiedział na nasze pytania dotyczące nowego DVD Behemotha, Evangelia Heretika, a także planów życiowych i artystycznych. Zapytany, co jeszcze chce osiągnąć, stwierdził: "Nie wiem… ale szukam ukojenia, którego tak naprawdę nigdy nie znajduję. To dziwne, ale to jest właśnie główną siła napędową tego zespołu. Gonię marchewkę, której nie mogę, nie potrafię złapać. Co prawda poziom satysfakcji po nagraniu Evangelion jest nieporównywalnie wyższy niż ten, który miałem po wcześniejszej płycie, jednak czuję podskórnie, że to nie koniec drogi. Że pragnę skręcić gdzieś w bok, zaskoczyć, zrobić coś nowego, świeżego, jeszcze bardziej szalonego… Nie teraz, nie za rok… ale w swoim czasie. Wywalczyliśmy sobie ten komfort, że robimy rzeczy wtedy, kiedy przychodzi potrzeba."
Całość (jak również rozmowy z pozostałymi muzykami Behemotha) na czterech stronach w numerze
"Teraz Rocka" z listopada 2010.
"Teraz Rocka" z listopada 2010.
REDAKCJA
KOMENTARZE