Muzycy zespołów Tool i Rage Against the Machine od początku, zanim jeszcze stali się sławni, bardzo się przyjaźnili. Pamiętacie zdjęcie z 1991 roku, które kilka miesięcy temu zamieścił w internecie gitarzysta pierwszej z wymienionych formacji Adam Jones?
Teraz wokalista Maynard James Keenan podzielił się innym wspomnieniem z początku lat 90. Magazynowi „Rolling Stone” mówi, że mogły wtedy powstać zupełne inne formacje.
Nie było jeszcze Rage, gdy pracowałem z Tomem. On chyba wtedy już grał z Timmym [Commerfordem – późniejszym basistą RATM]. Nie wiem, czy Brad [Wilk – perkusista RATM] bębnił, czy nie. Widzę go jak za mgłą, nie znałem go jeszcze, trzeba by jego spytać, czy to on był rzeczywiście on. Mieliśmy próby. To było po śmierci poprzedniego zespołu Morello Lock Up. Próbował odkryć, co robić dalej – wtedy to wszystko się działo.
Ich drogi muzyczne jednak trochę zaczęły się rozchodzić.
Chodziło o brzmienie, za którym chcieli podążać. We mnie było coś z grupy Green Jellö, miałem podejście prawie jak obecnie w Pusciferze. Oni chcieli czegoś poważniejsze. Dosyć szybko się to rozeszło. Jeśli się nad tym zastanawialiśmy, to bardzo krótko.
I chyba dobrze, że stało się tak, a nie inaczej. Wyobrażacie sobie rockową scenę bez takiego Rage Against the Machine lub Toola?
Maynard wywiadu udzielił przy okazji premiery swojej pierwszej autoryzowanej biografii „A Perfect Union of Contrary Things”, która 8 listopada 2016 roku ukaże się w Stanach Zjednoczonych. Wspomniany Tom Morello tak w niej opisuje wokalistę: „Maynard nie boi się brać ostrych zakrętów w lewo”. Podobno to bardzo dobra najkrótsza charakterystyka muzyka.
ud