Na początku września internet podbił film „Dzieciaki reagują na Metallicę”. Kliknijcie w powyższy odnośnik, jeśli jeszcze nie widzieliście, jak to jest po raz pierwszy w życiu usłyszeć „Master of Puppets”, „One” czy „Enter Sandman” (i najnowszy singiel „Hardwired” z nadchodzącej płyty „Hardwired… to Self-Destruct”).
Podobało Wam się to wideo? Jamesowi Hetfieldowi tak! Portalowi WMMR zdradził:
Kocham go! Jest piękny, jest wspaniały. „Ile oni mają lat, 80?!” [śmiech] Kocham to. Uwielbiam szczerość dzieci. Nie mają nic do stracenia. Nie wiedzą, co to jest, i odpowiadają, jakby to było dla nich. Ta niewinność jest bardzo inspirująca.
Jestem też dumny z dziewczyn. Większość mówiła, że to nie ich muzyka, ale jest coś, co naprawdę w niej lubią. Naprawdę ją chłonęły. Jedna spytała, czy naprawdę wciąż grają, i stwierdziła, że to naprawdę fajne. To było inspirujące pod każdym względem.
Wokalista i gitarzysta odniósł się również do tego, że dzieciakom nie spodobała się wczesna twórczość zespołu, ale później już lepiej reagowały na „Black Album”. Podobnie było w przeszłości, gdy cały świat dopiero poznawał Metallicę.
To takie prawdziwe, tak naprawdę się działo. Jak widzieliście tutaj, tak samo jest z młodszymi pokoleniami.
Tymczasem Metallica wreszcie skończyła poprawiać i szlifować „Hardwired… to Self-Destruct”. Ujawniła też, co znajdzie się, na trzecim, bonusowym krążku w wydaniu deluxe.
ud