Steven Tyler przyznał nie tak dawno, że Aerosmith planuje wyruszyć w przyszłym roku w pożegnalne tournée. Niedługo później Joe Perry zdradził, że tak naprawdę to zespół nie podjął decyzji o zakończeniu kariery, a ewentualna pożegnalna trasa koncertowa była tylko jednym z wielu poruszanych przez nich tematów.
Jeszcze w lipcu okazało się, że to nie wewnętrzne nieporozumienia, ale stan zdrowia muzyków może być problemem nie do przeskoczenia. Joe Perry zszedł bowiem ze sceny podczas koncertu Hollywood Vampires, a problemy zdrowotne sprawiły, że zespół ruszył w dalszą trasę bez niego. W tych okolicznościach przyszłość Aerosmith stanęła pod znakiem zapytania, co przyznał w wywiadzie dla Rolling Stone Joey Kramer:
Aerosmith to nasza pierwsza miłość, ale nie znam zbyt wielu ludzi, którzy wykonywaliby przez 45 lat dokładnie tę samą pracę. Jesteśmy coraz starsi i pojawił się temat zakończenia kariery, ale ostateczna decyzja nie została podjęta. Nie mamy już 25 lat. Nie możemy grać tyle, ile byśmy chcieli. Steven nie zaśpiewa dwóch koncertów z rzędu albo trzech czy czterech w tygodniu. To fizycznie niemożliwe. I tutaj jest dylemat – czy grać rzadziej, czy w ogóle zrezygnować?
Historia problemów zdrowotnych muzyków z Aerosmith jest bardzo długa. Cytowany Joey Kramer upadł na scenie podczas koncertu w 2014 roku, problemem okazało się serce. Basista Tom Hamilton w latach 2006 i 2011 zmagał się z nowotworem, a 2013 roku z powodu problemów zdrowotnych musiał opuścić trasę koncertową zespołu.
Aerosmith oczywiście oficjalnie zakończenia kariery nie ogłasza. Jest to w tej chwili mało prawdopodobne, ponieważ muzycy już zapowiedzieli szereg koncertów, które odbędą się pod koniec września i w październiku. Co jednak później? Zobaczymy.
mg
