Bob Daisley spotkał się z Ozzym Osbourne’em w 1979 roku. Pomógł stworzyć „Blizzard of Ozz”, potem „Diary of a Madman”… Współpraca z Księciem Ciemności trwała przez kilkanaście lat – aż do albumu „No More Tears” włącznie. Teraz kompozytor i basista chce za to od wokalisty Black Sabbath 2 mln dolarów. W sądzie w Nevadzie złożył wniosek:
Mimo że tantiemy były przez lata płacone Daisleyowi, dochodzenie przeprowadzone w 2014 roku wykazało, że Osbourne i jego firma niepoprawnie obliczyli opłaty przed przekazaniem Daisleyowi jego części, a także nieprawidłowo wyliczyli należną mu część, związaną z komercyjnym wykorzystaniem utworów.
Ozzy Osbourne przygotował oficjalne oświadczenie, w którym odpowiada na zarzuty wieloletniego współpracownika.
Przez ostatnie 36 lat pan Daisley co pół roku otrzymywał sprawozdania dotyczące tantien i czeki od Blizzard Music, które opiewał w sumie na miliony dolarów i były rutynowo inkasowane. Pan Daisley w tych latach zlecał różnym firmom przeprowadzającym audyt kontrolę Blizzard Music, nie znalazły one żadnych rozbieżności. Wcześniej składał już pozwy do sądów w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych i przegrał.
Rozumiemy, że pan Daisley jest już na emeryturze i że te środki są jego głównym źródłem dochodu, więc ma prawo sprawdzać, czy te sumy są w porządku, ale po 36 latach jest to równoznaczne z nękaniem. Mieliśmy nadzieję, że po tylu latach pan Daisley wyzbędzie się chorej obsesji i resentymentów związanych z sukcesem pana Osbourne’a. Blizzard Music i pan Osbourne zamierzają energicznie się przed nimi bronić.
Zobaczymy, czy po tylu latach uda się rozwiązać ten spór.
ud