Amerykański serwis TMZ jako pierwszy poinformował o śmierci legendarnego wokalisty, Prince’a. Początkowo doniesienia dotyczyły tylko „osoby, która zmarła w domu muzyka”, ale szybko okazało się – potwierdził to rzecznik piosenkarza – że w wieku 57 lat w swoim domu w Minnesocie zmarł Prince Rogers Nelson, znany bardziej jako Prince.
W ubiegłym tygodniu muzyk trafił do szpitala, gdzie walczył z groźną odmianą grypy. To prawdopodobnie ta choroba jest przyczyną jego śmierci, ale nie zostało to jeszcze potwierdzone.
Prince w swojej niespełna czterdziestoletniej karierze nagrał dziesiątki albumów studyjnych i koncertowych, zajmował się również przygotowywaniem muzyki filmowej. W swojej twórczości łączył wiele gatunków muzycznych, chociażby rock, funk, soul czy R&B. Inspirował się muzyką Jimiego Hendrixa.
Jednym z najbardziej znanych utworów Prince’a jest „Purple Rain”, który przygotował w 1984 roku do quasi-autobiograficznego filmu pod tym samym tytułem.
mg