Lars Ulrich przedstawia kolejnych kandydatów do Rock and Roll Hall of Fame

/ 12 kwietnia, 2016

Motörhead, Iron Maiden, Judas Priest, Rage Against the Machine, Uriah Heep, Rainbow – zdaniem Larsa Ulricha im wszystkim należą się zaszczyty. Na konferencji prasowej po tegorocznej gali, podczas której wprowadził do rockandrollowej galerii sław Deep Purple, perkusista Metalliki opowiadał dziennikarzom, kogo jeszcze chciałby tam zobaczyć.

Oczywiście jest masa ludzi, którzy powinni być następni. Wybaczcie mi, jeśli coś palnę, nie przygotowałem się. Mówię teraz z głowy: Motörhead, Iron Maiden, Bachman-Turner Overdrive… Nie wiem… Judas Priest kiedyś… może… Wydaje mi się, że jeden zespół zgodnie z zasadami będzie mógł się tam znaleźć już w przyszłym roku – jeśli dobrze liczę – to Rage Against the Machine. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli czekać dziesięcioleci, żeby tak się stało. Ich wpływ jest ogromny. A ze starszych zespołów: Uriah Heep, Judas Priest, Rainbow. Gdy myślę o latach 70. i wczesnych latach 80. oczywiście Iron Maiden, Motörhead, Judas Priest… Lista jest długa. Przypomnę sobie wszystkim, gdy tylko zejdę ze sceny.

Dodalibyście jeszcze kogoś? Lars Ulrich skomentował także krótko nieobecność Ritchiego Blackmore’a podczas uroczystości. Poniżej nagranie z jego spotkania z dziennikarzami.

W tym roku do Rock and Roll Hall of Fame zaproszono też Cheap Trick, Chicago, Steve'a Millera i N.W.A.

Do galerii sław prowadzonej przez muzeum w Cleveland w Ohio kwalifikują się zespoły, których debiutancka płyta ukazała co najmniej 25 lat wcześniej. W pierwszym roku, gdy było to możliwe, znaleźli się tam m.in. Guns N’ Roses czy Green Day. Niektórzy czekają o wiele dłużej. Grupa Kiss została dostrzeżona dopiero w 2014 roku, 16 lat po debiucie. Deep Purple czekał 23 lata. Na wyróżnienie czeka jeszcze wiele gwiazd, jak przypomniał Lars.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także