17 lutego 2016 roku w Londynie odbyło się wręczenie dorocznych nagród brytyjskiego magazynu muzycznego „NME”. Podczas imprezy doszło do pewnego wypadku: wokalista Bring Me the Horizon podczas występu wskoczył na stolik Coldplay i doszczętnie go zniszczył. Nagranie tego fragmentu imprezy znajdziecie pod powyższym linkiem.
Szybko pojawiły się komentarze, że być może to zemsta w słynnej aferze okładkowej – ostatnia płyta Coldplay „A Head Full of Dreams” z zeszłego roku wykorzystuje ten sam motyw, co „Sempiternal” Bring Me the Horizon z 2013 roku (porównać je możecie tutaj). Frontman tego drugiego zespołu, Oli Sykes, tłumaczy, o co tak naprawdę chodziło.
Nie miałem odsłuchów, więc pomyślałem: „Może tam będę je mieć”. Tam też ich nie miałem, ale gdy wracałem, zobaczyłem stolik i na niego wskoczyłem. Tam też nie miałem odsłuchów, ale tam było dużo bardziej energetycznie. Nie był to protest przeciwko Coldplay.
Wierzycie mu? Rozmowę z BMTH zobaczyć możecie niżej oraz na stronie NME.
ud