Piwo Trooper Iron Maiden weszło na rynek w maju 2013 roku. To jednak nie zadowoliło wokalisty grupy, Bruce’a Dickinsona. Pod koniec zeszłego roku powstała jego limitowana, mocniejsza edycja – Trooper 666. To także nie koniec. Jeszcze przed końcem 2016 roku będziemy mogli cieszyć kolejnym trunkiem.
Jego nazwa nie została jeszcze ujawniona. Na razie wiemy tyle, że będzie to „coś pomiędzy stoutem i porterem” i zostanie przygotowane we współpracy z tą samą firmą, co dotychczas – browarem Robinsons.
Jeden z menedżerów zespołu podkreśla, Dave Schack, podkreśla:
To nie jest zamach na kasę. Nie chodzi o produkcję miliona litrów piwa. Chodzi o zrobienie wysokiej jakości produktu, który potwierdzi pozycję zespołu, brytyjskiego eksportu oraz szacownej brytyjskiej instytucji.
Od rekordowych sprzedaży i zarabiania pieniędzy jest pierwsza wersja Troopera – ale. Przez dwa i pół roku od premiery sprzedało się 10,4 milionów pint (pinta = 568 ml).
Warto odnotować, że nie tylko Iron Maiden ma swoje piwo. Na sygnowanie złotego trunku swoją nazwą skusiły się kiedyś m.in. AC/DC, Motörhead, Behemoth, a nawet Pearl Jam.
Bruce Dickinson w tym roku ma co robić poza piwem. Wokalista pracuje właśnie nad swoją solową płytą. Niedługo ruszy też w trasę promującą płytę „The Book of Souls”. W jej ramach Iron Maiden zawita również do Polski.
ud
