Wrócimy do was szybko z nową płytą – obiecał Lars Ulrich na pożegnanie z polską publicznością. Wcześniej było prezentowanie wrzuconych na scenę flag i dużo ciepłych słów pod adresem naszych fanów. 60-tysięczna frekwencja na Stadionie Śląskim (biletów zabrakło od dawna) świadczy, że nie była to wyłącznie kurtuazja.
Muzycy przebywali na Śląsku od poniedziałku. Chorzów wybrali na miejsce przygotowań do europejskiej trasy. Mieszkańcy okolicznych osiedli już dzień wcześniej mogli zobaczyć próbę pokazu pirotechnicznego. W dniu imprezy zespół spotkał się z fanami na tzw. meet&greet, udzielił też wywiadów mediom. Rozmawialiśmy z Larsem Ulrichem – opublikujemy tekst wkrótce na łamach „Teraz Rocka”.
Imponujące fajerwerki to jeden z atutów występu. Poza tym muzycy zaprezentowali w większości klasyczne utwory: od Creeping Death i For Whom The Bell Tolls po Seek And Destroy. Nie było niczego z St. Anger, ale też nowej płyty. Poniżej nasza galeria z koncertu (fot. Grzesiek Kszczotek) i oryginalna setlista.
bart
KOMENTARZE