Acid Drinkers

/ 1 czerwca, 2003

Kto by się spodziewał, że luka, jaka powstała w szeregach Acid Drinkers po odejściu Perły, zostanie zapełniona tak prędko? I że wypełni ją Tomek „Lipa” Lipnicki , ex-lider Illusion i autor projektu Li-pa-li? Raczej nikt… no może poza Titusem. Któregoś dnia koło północy ktoś z ekipy zadzwonił do mnie i rzucił: a myślałeś o Lipie? – opowiada. Ja na to – daj mi pięć sekund.. taaa, bierz go, bierz go (śmiech). To był pierwszy i jedyny adres, pod który waliliśmy. Potem menażer Acidów zadzwonił do Tomka i zapytał go, czy chce dołączyć do ekipy. Tomek zastanowił się parę dni i stwierdził, że chce. I przyjechał.

Nie należy jednak zapominać, że Tomek „Lipa” Lipnicki ma też inne muzczne zajęcia, chociażby wspomniane Li-pa-li. Czy Lipa na stałe obejmie „drugie wiosło” w Acid Drinkers? Pewne to jest jedynie to, że wszyscy umrzemy – zaczyna Lipa. Na razie jest tak, że po prostu sobie razem gramy. Chcemy razem grać, chcemy realizować nowe rzeczy i zobaczymy, ile to będzie trwało. Tej wypowiedzi nie omieszkał skomentować Titus: Na tym polega granie w zespole rockowym. Nikt nie zakładał, że Litza po iluśtam latach odejdzie.

Nie zamierzam absolutnie poddawać Li-pa-li. Będzie działało równocześnie z Acidami – dodaje jeszcze Lipa. Jest to dla mnie bardzo ważny projekt. Materiału na drugą płytę jest naprawdę dużo, ale nie wiem, kiedy to wydamy.

Fani szybko mogli (bądź – będą mogli) poznać możliwości nowego składu Acid Drinkers, ponieważ grupa właściwie z miejsca ruszyła w wiosenną trasę. Jak mówi Titus, bieżące koncerty mają pozwolić dotrzeć się im artystycznie. O tym, jak im to wychodzi można było się przekonać w maju w warszawskim klubie „Park”. Świetnie przyjmowani Acid Drinkers odwdzięczyli się doskonałym koncertem. Występ miał charakter przekrojowy (nie była to promocja Acidofilii). Można było usłyszeć utwory właściwie z każdej płyty Acidów oraz… kilka numerów Illusion. To było dla mnie naturalne – tłumaczy Titus. Jeśli Lipa grał te numery wcześniej i doskonale się one sprawdzały na koncertach, to czemu nie miał by robić tych numerów z nami? Lipa był brany na dzień dobry pod uwagę, między innymi ze względu na to, co zrobił z Illusion.

Titus i Lipa to barwne i charyzmatyczne postacie naszej sceny rockowej. Takie układy rzadko się sprawdzają. Ambicjonalne konflikty, nieporozumienia… Acid Drinkers to nie jest zespół, który ja zakładałem – uspokaja mnie Lipa. Dla mnie Titus jest tutaj człowiekiem od rządzenia, a ja jestem w stanie się podporządkować. Od rządzenia jestem w Li-pa-li, a w Acidach mam po prostu dodawać zespołowi mocy i kolorytu.

Pojawienie się Tomka „Lipy” Lipnickiego w zespole wzbudziło wśród fanów dużo skrajnych emocji – od zachwytu po obawy, jaka to hybryda muzyczna z tego wyrośnie. W zespole rockowym nie jest tak, że nap…. i lecą ci różyczki pod nogi – mówi Titus. Trzeba coś wywinąć, pójść na ryzyko. Gdybym wziął gitarzystów, których nam proponowano na forum dyskusyjnym (chodzi o forum strony internetowej Acidów – przyp. pch) to pochodząc do albumu od razu wiedziałbym, co z tego wyjdzie. Gdy jednak on z nami zagra – nie wiem. Wiem tylko, że będzie to miało potężne jaja.

PAWEŁ CHMIELOWIEC

KOMENTARZE

Przeczytaj także