Światowe media donoszą, że 71-letnia Joni Mitchell trafiła tej nocy do szpitala w Los Angeles. Podobno nagle się rozchorowała. Wezwano karetkę, a lekarze, którzy przybyli na miejsce zdecydowali, że trzeba ją zabrać do szpitala. Jej stan był na tyle poważny, że ostatecznie wylądowała na oddziale intensywnej terapii. Straciła przytomność.
Jak wynika z krótkiego wpisu na Twitterze, Joni Mitchell ma się już trochę lepiej – odzyskała przytomność. Nadal jednak nie wiadomo, co dokładnie jej dolega. Piosenkarka od lat zmaga się z chorobą Morgellonów.
Joni is currently in intensive care in an LA area hospital but is awake and in good spirits. More updates to come as we hear them.
— JoniMitchell.com (@JoniMitchellcom) kwiecień 1, 2015
Joni Mitchell to kanadyjska legenda folk i jazz rocka. Piosenkarka nagrała w swojej karierze dziesiątki płyt i singli. Wiele z jej utworów trafiało na najwyższe miejsca list przebojów na całym świecie. Ma w dorobku wiele nagród muzycznych – w tym Grammy.
mg