Wczorajszy koncert zespołu Primal Fear zapowiadał się na prawdziwe święto mocnego uderzenia i tych oczekiwań nie zawiódł. Zgromadzona w stołecznej Progresji publiczność była świadkiem wspaniałego muzycznego spektaklu. Najpierw na scenie pojawili się muzycy z grupy Bullet, którzy później ustąpili miejsca gwieździe wieczoru – niemieckiemu Primal Fear.
Nasz człowiek – Łukasz Wewiór – był na miejscu i podesłał nam kilka fotografii. Jak powiedział: "Byłoby więcej, ale zbyt dobrze się bawiłem", co chyba jest najlepszą rekomendacją.
PRIMAL FEAR + BULLET – GALERIA
Osoby, które żałują, że nie pojawiły się na koncercie Niemców nie są na straconej pozycji. Jeśli szybko udadzą się do Katowic, gdzie dziś wieczorem zaprezentuje się Primal Fear, mają szansą na sporo niezapomnianych muzycznych przeżyć.
mg
