Tuż przed śmiercią Jeff Hanneman unikał kolegów ze Slayera. Tom Araya próbował nawiązać z nim kontakt.
Jeff Hanneman zmarł 2 maja 2013 roku. W ostatnich miesiącach nie chciał spotykać się z kolegami z zespołu. Dlaczego?
W wywiadzie dla „Teraz Rocka”, który ukazał się w numerze z sierpnia 2015 roku Tom Araya powiedział Jordanowi Babuli, że próbował skontaktować się z Jeffem, ale na próżno:
To ja byłem tym, który próbował do niego dotrzeć, porozumieć się. Mamy współcześnie wiele platform komunikacji, próbowałem na wszystkich. Kiedy ruszyliśmy w trasę, kiedy pracowaliśmy nad nową muzyką. Chciałem się z nim spotkać, ale mnie unikał. (…) Nie mam pojęcia dlaczego. Facet, u którego graliśmy próby mówił: wiem, gdzie Jeff się pojawia. Więc pojechaliśmy do niego. Najpierw do jego domu – wiedziałem, gdzie mieszka i chociaż był to kawałek drogi, pojechaliśmy tam samochodem. Zadzwoniłem na jego numer domowy, ale nie podniósł słuchawki. Napisałem mu SMS, że wpadnę – ale nie odpisał. Dzwoniłem do drzwi, ale nikt nie otworzył. Gość od sali prób pokazał mi ileś miejsc, w których podobno Jeff bywał, ale tam też go nie znaleźliśmy. Jestem przekonany, że Jeff, skoro wiedział, że przyjeżdżam, po prostu się ukrył, nie chciał się ze mną zobaczyć. A ja chciałem po prostu, żeby bardziej zaangażował się w zespół.
W 2021 roku „Tylko/Teraz Rock” kończy 30 lat. Najnowszy, czerwcowy numer naszego miesięcznika jest już w sprzedaży. Sprawdź, co w nim znajdziesz.
CZERWCOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE