Na upały podobno najlepszy jest złoty, orzeźwiający trunek. Zanim lato rozkręci się na dobre, sprawdźcie, które zespoły zadbały o to, byście mogli napić się piwa w prawdziwie rockowym stylu.
Którychś z napojów firmowanych przez znane rockowe i metalowe kapele już skosztowaliście? Podzielcie się koniecznie z nami wrażeniami!
Iron Maiden
Nasze zestawienie rozpoczynamy piwem Trooper, o którym słyszeli chyba już wszyscy, nie tylko fani Ironów. Trunek warzony jest w brytyjskim browarze Robinson w Stockport. To klasyczny ale o 4,7% mocy.
Piwo z gatunku ale w ciągu kilku lat odniosło na tyle duży sukces, że zespół niedawno zdecydował się je rozlewać także do puszek i eksportować do Stanów Zjednoczonych.
Queen
Piwo Bohemian Rhapsody w sprzedaży pojawi się dopiero wkrótce, w związku z 40. rocznicą przeboju Queen o tym właśnie tytule. Etykietę zdobić będzie okładka płyty „A Night at the Opera”, na której pojawił ten utwór.
Złoty i chmielowy lager – jak czytamy w informacji prasowej produkowany będzie w Czechach. 12 butelek kosztować będzie 20 funtów. Jeśli gdzieś traficie choćby na jedną z nich, koniecznie prześlijcie nam fotkę! Napoju jeszcze nie ma, tymczasem zostaje nam muzyka.
Mastodon
Muzycy zespołu Mastodon to prawdziwi wyżeracze na piwnym rynku. Wpierw, przy okazji piątego studyjnego krążka, pojawił się niefiltrowany niemiecki lager The Hunter.
W listopadzie 2013 roku zadebiutowało mocne, 8,3-procentowe piwo Double Black IPA. Napój uważył brytyjski Signature Brew.
Teraz przyszła pora na kolejne IPA – tym razem „świeży, funky, owocowy” Mother Puncher z browaru Mikeller. Na Instargramie pochwalił się nim perkusista / wokalista Brann Dailor.
Mastodon dobrze wie, jak się piwo powstaje. Jeśli myślicie, że w browarze, to się grubo mylicie. Piwo rodzi się przy dźwiękach „Feast Your Eyes”, z krwi mężczyzny.
Sepultura
Weizen – piwo Sepultury – zasługuje na uwagę ze względu na opakowanie w kształcie wzmacniacze, w którym się pojawiło, lecz już niekoniecznie ze względu na smak, jeśli wierzyć tym, co je pili. Lager, który zadebiutował w 2010 roku z okazji 25-lecia zespołu, ma 5%.
Behemoth
Sacrum to belgijskie IPA o mocy 6,2%. Browar Perun zaczął je produkować w tym roku.
Teraz czekamy na piwo Profanum…
Motörhead
Bastards imię otrzymał po krążku z 1993 roku. To kolejny lager w naszym zestawieniu, tym razem ze szwedzkiego browaru Krönleins. Zawartość alkoholu wynosi 4,7%. Jest przeznaczony dla:
Wszystkich pijących piwo i zmierzających do piekła fanów głośnego i szybkiego rock and rolla. Nieważne, do jakiej klasy należycie, czy też jak bardzo jesteście zniszczeni, ta podła lagerowa maszyna to paliwo dla każdego headbangingu.
AC/DC
„Niemieckie piwo, australijski hard rock” – takim hasłem AC/DC reklamuje swojego niemieckiego, 5,8%-procentowego lagera.
Jeśli chcesz dobrze rockować, potrzebujesz właściwego piwa.
Według Australijczyków jest nim właśnie ten trunek zainspirowany albumem „Black Ice” z 2008 roku…
… lub dokładnie ten sam napój w odświeżonej szacie graficznej z płyty „Rock or Bust” (2014).
Piwo podobno wypala język jak TNT.
Kiss
Piwo Destroyer zespołu Kiss zadebiutowało w 2012 roku. Początkowo można go było kupić tylko w 26 stanach Ameryki Północnej i w sprzedaży wysyłkowej. Trunek produkowany był w Szwecji według niemieckiej receptury i miał 4,7%. Niestety trudno go będzie dostać, wszystko wskazuje na to, że piwo zniknęło już z rynku. A może gdzieś je jeszcze widzieliście?
Pearl Jam
Zespół Eddiego Veddera jako z jeden z nielicznych postawił na rodzimą, amerykańską produkcję. Faithful Ale to owocowe, napędzane porzeczkami piwo, które powstało w browarze Dogfish Head w Delaware, na dwudziestolecie albumu „Ten” (1991). Pearl Jam nie bało się procentów i w piwie alkohol stanowił aż 7%. Po limitowanej edycji nie została już chyba ani jedna butelka.
J. D. Overdrive
Na koniec jeszcze jeden polski wątek. I bardzo na czasie. Piwo J. D. Overdrive, The Kindest of Ales, zadebiutowało 10 kwietnia 2015 roku w klubie Namaste w Katowicach. Teraz można je również dostać w wybranych sklepach. To napój z gatunku American India Pale Ale o IBU (jednostka określająca stopień goryczy) na bardzo wysokim poziomie 70. Warzony jest w browarze Reden. Jeśli odważyliście się go spróbować, podzielcie się z nami wrażeniami.
Mniej więcej w tym samym czasie co piwo premierę miała trzecia płyta zespołu „The Kindest of Deaths”.
ud